Tofu… tofu, jak się za to zabrać?
Co wreszcie zrobić z tego dziwacznego tofu? Jest faktycznie fu? A jeśli nie, to z czym zjeść? Jak przyrządzić? Czy to w ogóle jest do jedzenia?!
Jeśli jesteś początkującym tofużercą (czyt. patrzysz na tofu ze strachem wypisanym na twarzy, obiad z paskudną gąbką śni Ci się po nocach) to ten post jest dla Ciebie. Nawet jeśli jeszcze tego nie wiesz, jeśli nie wierzysz, już niedługo pokochasz tofu.
Serio.
Mnie zajęło mniej więcej rok okiełznanie tego dziwnego “stworzenia”, ale dziś wchodząc do Lidla kupuje nie 2, a 8 kostek, a i tak kończą się zanim minie ich termin przydatności. I gwarantuję, że nasze sposoby na tofu spowodują, że i Ty od kolejnej wizyty w sklepie zaczniesz robić zapasy. Bo tofu jest ekstra! I wcale nie trzeba roku oswajania, wystarczy znać kilka tricków, które wywrócą Twój jadłospis do góry nogami. Bo jak się zacznie jeść tofu, to już nie można przestać. I wcale się nie powinno przestawać!
Ale first things first…
1. Rodzaje tofu
W większości sklepów (a już na pewno w dyskontach typu Lidl, Biedronka, Kaufland) bez trudu dostaniemy dwa rodzaje serka sojowego, czyli tofu: naturalne i wędzone. Naturalne tofu można wykorzystać do potraw zarówno wytrawnych, jak i na słodko. Wędzone zdecydowanie króluje w kuchni słonej 😉 Nada się do aromatycznego spaghetti, ale również do kanapek. W Biedronce pojawiły się nowe, już marynowane tofu o smaku słodkiego chilli lub tymianku. A w sklepach ze zdrową żywnością dostaniemy bazyliowe, o smaku czerwonego pesto, czosnkowe, curry i wiele innych, w tym doskonałe do deserów silken tofu czyli tofu jedwabiste. Ale no właśnie… marynowane?

2. Przygotowanie tofu. Tfu. Poprawne przygotowanie pysznego tofu.
Tofu jest taką gąbką, która odpowiednio przygotowana pochłonie nam smaki dokładnie takie na jakie mamy ochotę – mamy więc jeden produkt, który możemy przygotować na niezliczone sposoby. Aby to się jednak powiodło należy tofu przygotować, a mianowicie maksymalnie odsączyć z zalewy, w której się znajduje. Jest na to kilka sprawdzonych sposób – bardziej tradycyjnych i bardziej szalonych (zwykle korzystamy z tych drugich jak możecie się domyślić… 🙂 )

– zakup przyrządu i skorzystanie ze specjalnych odciskarek do tofu dostępnych na rynku. Nuda. Nie będziemy się o tym rozpisywać.
– sposób na książki pokroić tofu w plastry, ułożyć na wyłożonej ręcznikiem papierowym desce, przykryć kolejną warstwą ręcznika papierowego, na wierzch położyć drugą deskę, a na deskę stos książek albo coś ciężkiego. Po kilkunastu minutach Wasze tofu powinno być solidnie odsączone.

– wysiadywanie / wystawanie tofu. Nasz ulubiony sposób. Wygląda dokładnie tak samo jak sposób z książkami, tylko zamiast książek to my stajemy bądź siadamy na desce. 3 minuty i tofu jest gotowe do marynowania! Co więcej, ten sposób gwarantuje, że tofu jest porządnie odciśnięte, a co za tym idzie złapie smak marynaty w kilkanaście minut. Nie musicie już pamiętać o marynowaniu tofu dzień wcześniej, zdążycie jeszcze na dzisiejszy obiad (albo jutrzejszy, jeśli kiedy to czytasz, a obiad już dawno za Tobą).
3. No ale jak marynować to tofu?
Kiedy masz już swoje suche tofu możesz pokroić je w niewielką kostkę, a w miseczce przygotować marynatę. Prawda jest taka, że ogranicza Cię tylko Twoja wyobraźnia, ale na początek spróbuj mojej ulubionej marynaty a’la smażona kiełbasa.
3 łyżki sosu sojowego
1 łyżeczka soku z cytryny
1 łyżeczka musztardy
Szczypta ostrej papryki, chilli i słodkiej papryki.
Jeśli korzystasz z naturalnego tofu dodaj jeszcze papryki wędzonej.
Można dodać również granulowanego czosnku lub cebuli.
Olej do smażenia
Kostki tofu wrzuć do marynaty i porządnie wymieszaj. Tak przygotowane tofu odstaw do zamarynowania na ok. pół godziny. Czasami smażę je już po 15 minutach i tak jest pyszne. Im dłużej jednak będziesz je marynować, tym pewniejszy efekt końcowy. Kostki tofu wrzuć na porządnie rozgrzany tłuszcz i nie mieszaj przez pierwsze 3 minuty. Pozwól mu się zarumienić. Po tym czasie przemieszaj i ponownie zostaw z drugiej strony. Tofu a’la kiełbaska sprawdzi się jako dodatek do makaronów, ryżu, sałatek, bigosu a nawet zup (żurku czy kapuśniaku – PYCHOTA)
Jeśli jesteś na diecie redukcyjnej - nic straconego! Zamiast w kostkę pokrój tofu w plastry, zamarynuj i ugrilluj bez tłuszczu. Będzie pyszne i dietetycznie.
Teraz kiedy wiesz już jak zamarynować tofu możesz je przygotować w takim smaku jaki tylko Ci się wymarzy.
4. Antipasti z tofu, czyli zakąska do wina albo wkładka do sałatki greckiej.
Jesteś fanką/fanem wina i wieczornych posiadówek przy niekończących się rozmowach? To wiesz, że nie ma życia bez antipasti, a te niestety zwykle oparte są o sery i serki, które przecież ograniczasz w swoim jadłospisie. Nic się nie martw, na ratunek przybywa … jakżeby inaczej… marynowane tofu!
Tofu oczywiście w pierwszej kolejności … tak, dobrze myślisz – odsączasz z zalewy i wysiadujesz/wystajesz lub korzystasz z innej dostępnej metody pozbycia się nadmiaru wody. 😉 To krok konieczny i zawsze pożądany.
Potrzebujesz:
1 słoik zielonych oliwek w słonej zalewie
1 kostkę tofu naturalnego lub wędzonego
Dużo, naprawdę dużo czosnku
Ulubione przyprawy: JAKIE?
Olej
Duży słoik
Instrukcje: Zalewę z zielonych oliwek przelej do dużego słoika, w którym będziesz marynować swoje tofu. Czosnek pokrój w cienkie plastry i wrzuć do zalewy wraz z ulubionymi przyprawami.
Odciśnięte (a jakżeby inaczej) tofu pokrój w kostkę i również dorzuć do słoika. Przykryj oliwkami i zalej olejem, tak aby oliwki nie wystawały ponad warstwę oleju. Po dodaniu oleju nie mieszaj “mikstury”! Tofu pochłania smak z zalewy, nie zaś z oleju dlatego to w niej powinien sobie siedzieć. Tak przygotowany słoik zakręć i pozostaw na noc w lodówce.
Pychota!

5. Tofu a’la bekon. Albo boczek. Tak czy siak – tofu do kanapek, sałatek, burgerów.
Tofu a’la bekon przygotowuje się bardzo podobnie do tofu a’la kiełbaski z tym, że dla efektu warto użyć dużej ilości papryki wędzonej i sosu sojowego odpuszczając za to musztardę i sok (choć niekoniecznie, bo i taki będzie pyszny).
1 kostka tofu
Sos sojowy niskosodowy w sporej ilości 😉
Dużo papryki wędzonej
Instrukcje: Tofu pokrój w cienkie plastry i … Tak, dokładnie – odsącz! Będziemy powtarzać niczym mantrę, bo dokładnie odsączenie tofu naprawdę potrafi zdziałać cuda.
Jak już jest suchutkie, zamocz w marynacie z sosu sojowego i papryki wędzonej. Cienkim pędzelkiem możesz również narysować “boczkowe” paski i …. frruuu na głęboki, rozgrzany olej! Tak przygotowane plasterki świetnie wzbogacą roślinnego burgera, sałatkę na bazie szpinaku lub innej zieleniny, a także będą świetnym dodatkiem do kanapki i lunchboxa.
6. Ok, to umiesz już robić tofu. Ale czy warto je jeść?
Odpowiedź jest bardzo zwarta i prosta: TAK.
Po pierwsze, tofu jest świetnym źródłem białka. Po drugie, niepozorne 100 g (ok pół kostki) tofu dostarczy nam ok. 5 mg żelaza. Dla porównania – taka sama ilość twarogu to jedynie 0,2 mg tego pierwiastka. Co ciekawe, tofu wygrywa z twarogiem również pod kątem zawartości wapnia! Co więcej, jest on bardzo dobrze przyswajalny. To wystarczający powód, by włączyły je do swojego jadłospisu osoby, które nie spożywają zbyt dużo nabiału, niezależnie od tego czy jedzą mięso, czy też nie. Zalecane dzienne spożycie wapnia to ok. 1000 mg, a przeciętny Polak spożywa go średnio tylko 598 mg / dobę!
Ciekawostka: Im twardsze tofu, tym więcej ma wapnia i białka. 🙂
7. Skoro warto jeść tofu, to poznaj nasze przepisy z wykorzystaniem tofu.
Albo innych tofu-pyszności:
Pasta na latające oko Pyszna pasta do kanapek z tofu, orzechami włoskimi i natką pietruszki.
Tajska zupa – aromatyczna tajska zupa z dużą ilością warzyw i oczywiście – tofu!
Walentynkowy tofurnik – dla słodyczożerców i miłośników ciast. Idealnie nada się na zbliżające walentynki.
Wegańskie spaghetti po bolońsku – hit hitów. Tofu zjadliwe dla najbardziej zatwardziałych anty-tofowców.
albo Tajskie curry na szybko
Oto nasze ulubione przepisy na tofu. Nie pozostaje Ci nic innego jak mknąć do kuchni i oswajać serek sojowy. Koniecznie daj znać jak poszło!
A jeśli chcecie zobaczyć na własne oczy jak przygotowujemy nasze tofu to zapraszamy to obejrzenia filmu:
1 Komentarz
[…] Tofu, czyli jak to cholerstwo przygotować […]