Kinga – wiecznie zapracowana WegeMama, która ma najlepiej sprawdzającą się receptę na brak czasu. Otóż gdy człowiek czasu nie ma to musi znaleźć sobie jakieś dodatkowe zajęcie, wówczas na wszystko czas sam się znajdzie. Wegetarianką jest nie wiadomo dlaczego. Trochę dlatego, że średnio odpowiada jej smak mięsa (chociaż tatara wołowego wciągała w zamierzchłych czasach bez opamiętania), trochę dlatego, że kocha zwierzęta i sprzeciwia się ich hodowli na skalę masową, i wreszcie dlatego, że po wyeliminowaniu mięsa z diety po prostu lepiej się czuje. Przeszła czwartą ciąże w wieku lat 40 całkowicie na diecie wegetariańskiej i urodziła pięknego zdrowego wegetarianina. Ma ogromną chęć swój prawniczy zawód wykorzystać w celu ochrony praw zwierząt i liczy na to, że w końcu znajdzie na to czas. Więc… postanowiła zacząć przygodę z blogowaniem…
This website uses cookies so that we can provide you with the best user experience possible. Cookie information is stored in your browser and performs functions such as recognising you when you return to our website and helping our team to understand which sections of the website you find most interesting and useful.